poniedziałek, 27 września 2010

Popłoch rozbebeszanie i do skrzynki latanie Czyli Ancycha wybiera się ...

Kochane moje szaleństwo mam w domu
Rozbebeszona szafa rozrastająca się lista, bo bez listy to ani rusz
Świra dostaję z włosami popłoch ogromny i czekanie na akredytację
Czyli co? spokojnie nie jestem eksmitowana hahahaha
chociaż jak tak dalej pójdzie to moje chłopaki pewnie mnie sami spakują :)
Z wielkim wręcz komicznym podnieceniem czekam na październik ponieważ wybieram się na Fashion Week Poland w Łodzi :)A że to mój pierwszy raz więc same rozumiecie ekscytacja przelewa mi się uszami:)

Będę robiła masę zdjęć zatem po powrocie zdam szczegółową relację chaotyczną i zabawną zapewne :)
Tak to jest jak małej dziewczynce spełnia się marzenie hahaha


A teraz coś na czym znam się lepiej

Rosy kolejna porcja Tworów rosowatych

Delikatna Rosa Opalizująca

Rosa w Czerwieni z kulkami z masy fimo
ukulałam do tej będzie jeszcze bransoleta bardzo okazała szeroka :)

Pozdrawiam

5 komentarzy:

  1. Fantastyczne naszyjniki!
    Fantastyczny taki wyjazd :) Już się cieszę na zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z moim Żmudkiem będziemy szaleć i oślepiać lampą błyskową :):)
    Oczywiście o ile wytrzymam nerwowo do wyjazdu i przebrnę przez pakowanie koszmar
    :):)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudna jest Rosa w czerwieni :)

    OdpowiedzUsuń
  4. pakowanie to koszmar fakt, ale ja też bym chciała bardzo bardzo się wybrać, dobrze wam:))

    OdpowiedzUsuń